Kiedy w życiu rodziny pojawia się choroba, razem z nią przychodzi niepokój. Kiedy okazuje się, że choroba jest ciężka, kiedy dowiadujemy się, że to rak, na dodatek złośliwy, nieuleczalny, bardzo trudno jest nie wpaść w sidła strachu. Gdzie szukać nadziei? Skąd czerpać siłę do walki? Do kogo zwrócić się o pomoc?
Czuwałam przy uchylonym oknie to opowieść o dwóch mężczyznach, ojcu i synu, których choroba zaskoczyła w najmniej spodziewanym momencie. Ale to także historia kobiety, która była przy nich obu w najcięższych chwilach, towarzyszyła im, gdy gasło ich życie. Osieroconej matki, która choć nigdy nie zapomniała, znalazła swoje miejsce na ziemi. Wdowy, która nie straciła wiary ani nadziei. Jak pisze: "kiedy Bóg zamyka drzwi, to zawsze zostawia uchylone okno". Ona odnalazła to okienko i mimo wszystko czerpie radość z życia.
Na okł.: Niezwykła opowieść kobiety relacjonującej odchodzenie syna i męża. Z doświadczenia wiem, jak autentyczne są emocje, które Beata Kanik opisuje w swojej książce. [ks. Jan Kaczkowski - twórca Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pamiętaj, że jesteś najważniejszy, kochaj siebie. Brzmi banalnie, ale czyni cuda. Myśl pozytywnie i uśmiechaj się szeroko, możesz być szczęśliwy nawet z rakiem! [Z Dekalogu Magdy]
Magda Prokopowicz w wieku 27 lat zachorowała na raka piersi. Walczyła z chorobą, będąc w ciąży. Przeszła chemioterapię i urodziła zdrowe dziecko. W tym czasie doświadczyła wszystkich etapów choroby, nauczyła się otwierać zamknięte drzwi, i odkryła, jak ważne w walce z rakiem jest pozytywne myślenie. Założyła fundację Rak’n’Roll. Wygraj życie! I została bohaterka filmu Magda, miłość i rak. Odeszła w 2012 roku, ale nadal dla chorych na raka i ich bliskich jest symbolem walki o jakość życia osób dotkniętych chorobą nowotworową. A dla tysięcy Polaków - symbolem niezłomności w walce z przeciwnościami losu. Magda, miłość i rak - to opowieść o niezwykłej kobiecie.
UWAGI:
Zawiera także fragm. bloga.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Janek ma ze swojego okna niezwykłą perspektywę: i na śmierć, i na życie może patrzeć z dystansu. Na śmierć, bo wciąż żyje pełną piersią. Na życie - bo świadomie i mądrze codziennie zmaga się ze śmiercią. I o życiu, i o śmierci mówi więc takie rzeczy, że oczy stają czasem w słup, a z nóg spadają ciepłe kapcie. Tu nie ma ani grama ględzenia, jest obudzona po zderzeniu ze ścianą ostra, kryształowa intensywność. Janek lubi powtarzać, że przed śmiercią bardzo chciałby jeszcze zrobić coś pożytecznego. Właśnie zrobił. [Szymon Hołownia]
Niektórzy wieścili mu, że będzie karykaturą księdza. Niespełna jedenaście lat jego kapłaństwa to m.in. stworzenie domowego hospicjum, potem budowa od podstaw hospicjum stacjonarnego; organizacja Areopagów etycznych - letnich warsztatów dla studentów medycyny; praca katechety w szkole, gdzie ani uczniowie nie oszczędzali jego, ani on ich. 1 czerwca 2012 r. zdiagnozowano u niego nowotwór mózgu. Teraz, po dwóch operacjach, poddawany kolejnym chemioterapiom, nadal pracuje na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom. Wspiera też swoich dawnych uczniów i wychowanków - niejednemu z nich pomógł wyprostować życie. Mówi, że jest "otwarty na cud", ale jednocześnie przygotowuje się na to, żeby "dobrze przeżyć swoją śmierć".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni